Partnerzy

        „Przekonuje jazdą”

        24 grudnia , 2009
        OFF - ROAD Pl - „Przekonuje jazdą”
        Nr 1, styczeń 2010
        (Subaru Forester 2.0D)

        Autor: Grzegorz Kramar

        (…)W ŚRODKU

        We wnętrzu samochodu najważniejsze są dwie rzeczy – estetyka i funkcjonalność. Niekoniecznie w tej kolejności. Jak już pisałem – celem testowej jazdy Subaru Foresterem miały być leśne ścieżki i można by się spodziewać, że wnętrze samochodu powinno być ocenione pod kątem funkcjonowania w takich właśnie, leśno-błotnych warunkach. Czyli z dodatnimi punktami przydzielanymi za gumowe dywaniki i łatwą do umycia tapicerkę. Można by, ale umówmy się – byłoby to wypaczenie idei tego samochodu. Forester to kompaktowy SUV, czyli generalnie duży samochód rodzinny z opcją zjazdu z asfaltu. Docenić należy więc wygodne siedzenia o przyjemnym w dotyku pokryciu i estetyczne wykonanie całości. Grubą, obszytą skórą kierownicę dzierży się pewnie i z przyjemnością. Dodatkową przyjemność sprawia ułatwienie w postaci obsługi radia i tempomatu z kierownicy właśnie. Na dłuższych trasach docenić też trzeba pokrywę schowka między siedzeniami pierwszego rzędu, która może służyć jako podłokietnik. W schowku zaś znajdziemy miejsce nie tylko na włożenie małej butelki czy telefonu, ale i gniazdo do podłączenia odtwarzacza mp3. Ogólnie wszystko na poziomie. (…)

        (…) SILNIK

        Zasiadłem już za kierownicą Forestera, przygotowałem się do jazdy. Z łatwością znalazłem wszystkie potrzebne przełączniki i kontrolki – obsługa jest naprawdę wygodna i intuicyjna, i przeszedłem do porządku dziennego nad nijakością wnętrza. Czas odpalić. W głowie cały czas miałem informację, że to Subaru jest w dieslu. Przekręcając kluczyk spodziewałem się więc klekotu. W mniejszym lub większym natężeniu, ale zawsze. I tu niespodzianka – basowy dźwięk silnika dobywał się cicho i miarowo, całkiem przyjemnie. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest unikalna konstrukcja tej jednostki. Subaru wykorzystało swoje wieloletnie doświadczenie w tworzeniu silników w układzie przeciwsobnym i skonstruowało dwulitrowego diesla typu bokser. Efekt – niskie wibracje, mały hałas, a do tego to, co w dieslach ważne – oszczędność. Osiągnięcie spalania w okolicach deklarowanych przez producenta 6,4 l/100 km w cyklu mieszanym nie jest szczególnie niemożliwe. Oczywiście trzeba uważać na nogę, ale taka jest już niezbywalna cecha ekonomicznej jazdy.

        JAZDA

        Wspomniałem już, że test miał się odbywać na leśnych ścieżkach i wybór ten nie był przypadkowy. Nie chodzi wcale o to, że moje początkowe negatywne nastawienie do Forestera sprawiło, że chciałem sprawdzić go w miejscu, w którym na pewno sobie nie poradzi. Było dokładnie odwrotnie – wiedziałem, że Subaru w lesie po prostu pojedzie i nie będzie z tym żadnych problemów. O ile bowiem można swobodnie narzekać na tandetne światełka w kabinie, o tyle tylko szaleniec narzekałby na system przeniesienia napędu nazwany przez Subaru Symmetrical AWD. A jakby to tak po polsku – po polsku oznacza to zwyczajnie stały napęd obu osi. Czy istnieje fortunniejsze rozwiązanie? Na utwardzanych drogach auto napędzane w ten sposób prowadzi się w oczywisty sposób lepiej, zaś zalet „pędzenia na cztery” poza twardym nie trzeba nawet wymieniać. (…)

        (…) W TERENIE (…)

        (…) Można za to pojechać nim na wyrobioną ciężkimi pojazdami leśną drogę do przecinki. Można sunąć głębokimi, zasnutymi błotem koleinami. I to można sunąć bez lęku. Forester bowiem dobrze sobie radzi na kiepskiej, miękkiej drodze, zaś 215 mm prześwitu wystarcza w większości przewidywalnych sytuacji. Do tego wszystkiego jeszcze jeden przyjemny dodatek – podczas jazdy po dziurach, kałużach i koleinach w środku jest niezmiennie komfortowo. Miękko zestrojone zawieszenie sprawia, że nie latamy po całej kabinie na każdym wyboju. Samochód przesuwa się po nich z godnością, chroniąc przy tym godność zasiadających w nim pasażerów.

        NA DRODZE

        Każdy kij na jednak dwa końce. Drugi koniec tego kija pojawił się dopiero po przejechaniu założonej leśnej próby. Ale od początku. Wyjazd na asfalt pozwala bowiem odkryć jeszcze jedną zaletę Forestera, o której nie było okazji wcześniej napisać – otóż dwulitrowy bokser bardzo dobrze radzi sobie z rozpędzaniem tego całkiem sporego pojazdu. Setkę jesteśmy w stanie osiągnąć w nieco ponad dziesięć sekund. Osiąganie większych prędkości wydaje się być tym, do czego został stworzony Forester. Przyspiesza elastycznie i płynnie – trzeba tylko pamiętać, że sześciobiegowa, ręczna skrzynia biegów ma dość krótkie przełożenia. (…)