Partnerzy

        „Jazda próbna: Subaru Legacy 2,5i kombi”

        2 grudnia , 2009
        www.rossnet.pl - „Jazda próbna: Subaru Legacy 2,5i kombi”
        27 listopad 2009
        (Subaru Legacy 2.5i kombi - 2010)

        (…)Bardzo podoba mi się impreza hatchback. Po początkowym kręceniu nosem na forestera i on mi się zaczął podobać. I co z tego, że mają już drzwi z ramkami wokół szyb, skoro i tak są prawdziwymi subaru. A czy do grona prawdziwych aut spod znaku plejady można zaliczyć najnowsze legacy?(…)


        (…) Jest wielkie. Siedząc na tylnej kanapie, aby dostrzec, co dzieje się z przodu należy mieć ze sobą lornetkę, a do rozmów z kierowcą warto używać walkie-talkie. Nie umiem sobie wyobrazić, jak wysokie muszą być osoby zajmujące przednie fotele, aby z tyłu ktoś mógł narzekać na brak miejsca. Także w bagażniku nie zabraknie przestrzeni, ani na psa, ani na rowery, ani na narty, (…)


        (…) Jest ono wystarczająco miękkie, aby podróż była komfortowa, a zarazem na tyle sztywne, by samochód nie bujał się podczas jazdy po zakrętach. A po nich mimo wzrostu masy i rozmiarów auto jeździ znakomicie. Napęd na 4 koła zapewnia całe połacie przyczepności i świetnie maskuje gabaryty oraz ciężar samochodu. Próba zdestabilizowania legacy udaje się tylko w najciaśniejszych łukach i na mokrym asfalcie.


        Dobre prowadzenie to także zasługa układu kierowniczego. O tym, że jest on wspomagany elektrycznie dowiedziałem się dopiero z folderu. W czasie jazdy nie czuć tego w najmniejszym stopniu. Działa on szybko, precyzyjnie i nie maskuje informacji, które koła próbują przekazać kierowcy przy pomocy pięknej i doskonale leżącej w dłoniach kierownicy. Jej wieniec nie jest ani za duży, ani za mały. Nie jest też za gruby, ani za chudy. Miałem wrażenie, że został on stworzony z myślą o mojej dłoni.


        Przyjemności z jazdy nie odbiera też w najmniejszym stopniu bezstopniowa skrzynia biegów. Do tej pory jeździłem tak naprawdę wyłącznie z tradycyjnymi automatami, a jedna, nie za długa przygoda ze skrzynią bezstopniową w Audi spowodowała, że wynalazek ten uznałem za dobry, ale dla skuterów.


        Jednak przekładnia w subaru zmieniła moje podejście do tego typu urządzeń. W legacy działa ona szybko i pewnie. Nie żongluje biegami, nie potrzebuje nawet chwili namysłu, by zrobić kickdown. Jedyne, do czego trzeba się przyzwyczaić to bardzo powolne schodzenie z obrotów po wrzuceniu wyższego, wirtualnego biegu.(…)


        (…) Nowe subaru legacy to kawał dobrego samochodu. Na naszych drogach sprawuje się świetnie. Jesienią nie zaskoczą cię liście na drodze, zimą śnieg, a latem piach naniesiony przez ciężarówki wyjeżdżające z placów budowy autostrad i dróg ekspresowych. (…)