Partnerzy

        „Białe Szaleństwo”

        22 lipca , 2009
        KMH - „Białe Szaleństwo”
        Nr 21, marzec 2009
        (Impreza WRX 265)

        «(…) Zastrzyk mocy, jaki zafundował Imprezie producent, spowodował, że na ośnieżonej, śliskiej, pełnej zakrętów drodze zakres prędkości obrotowej, z jakiej korzystamy nie przekracza 4000 obr./min. Silnik bowiem osiąga maksymalny moment obrotowy już przy 3000 obr./min. Nie ma zatem najmniejszej potrzeby, aby kręcić silnik wyżej. Wystarczy tylko delikatnie sprowokować samochód przed wejściem w zakręt, a tył niczym na zawołanie obierze alternatywny tor jazdy.


        Co warto podkreślić, to łatwość prowadzenia Imprezy WRX 265 w warunkach zimowych. Samochód bardzo łagodnie reaguje na wszystkie nasze polecenia. Nic nerwowo, nic na siłę. Istna uwertura spokoju. Subaru posłusznie przemieszcza się po obranym przez nas torze jazdy. A jeżeli tylko zechcemy odejść od klasycznego, przyjętego ogólnie za prawidłowy, stylu prowadzenia, wystarczy lekka prowokacja kierownicą i bez problemu możemy podziwiać świat przez boczne szyby. Na dodatek samochód łatwo w owym poślizgu kontrolować. Delikatne ruch kierownicą i pedałem gazu sprawiają, że na ośnieżonych zakrętach możemy niemal dowolnie kształtować tor przejazdu. Prościej już się nie da.


        Bardzo ciekawi mnie, jak zachowuje się WRX 265 na asfaltowej nawierzchni, bowiem 230-konna wersja WRX nie dawała się wprowadzić łatwo w poślizg. Pytanie brzmi, czy 35 KM więcej oraz inne zestrojenie zawieszenia wystarczą, aby mieć z jazdy samochodem więcej radochy niż tylko satysfakcję z posiadania nad wyraz poprawnie prowadzącego się auta. (…)»